Aktualności

Porady doświadczonego Zawodnika.

To już ostatnia prosta przygotowań do najbardziej oczekiwanej imprezy rolkowej w Polsce – Maratonu Sierpniowego!

Zaawansowani zawodnicy są w trakcie ostatnich cyklów przygotowawczych do tej imprezy lub zaczynają schodzić z obciążeń, by aktywnie się zregenerować, aby w pełni sił przystąpić do rywalizacji.

Osoby, dla których wyzwaniem jest zmierzenie się z dystansem maratonu, półmaratonu czy dystansu fitness, mają zapewne inne dylematy:-),  w tym krótkim tekście postaram się podpowiedzieć, jak można te ostatnie dni przed zawodami wykorzystać, by samo zmierzenie się z dystansem było formalnością!

Pierwsze pytanie/wątpliwość jaka się nasuwa osobom, które po raz pierwszy zmierzą się z dystansem brzmi: czy dam radę?

Odpowiedź jest banalnie prosta: jeśli jeździsz w miarę regularnie na rolkach, TAK! Dasz sobie z pewnością radę. Moja sugestia, to dla swojej większej pewności warto jest przejechać najpóźniej na tydzień, dwa przed startem dystans zbliżony do planowanego (np. jeśli zapisaliśmy się na maraton, można przejechać do 30-35 km, jeśli półmaraton, to ok 15-20 km, przy dystansie fitness warto przejechać pełen dystans, by przekonać się, że „nie taki diabeł straszny” 🙂

Warto na pewno zadbać też o nasze rolki przed startem, wykonać przegląd sprzętu (rolek, kasku i ochraniaczy). Sugeruję, by zlecić to serwisowi, który takie usługi wykonuje, by nie było niespodzianki w dniu zawodów. Poziom zużycia kół, stan łożysk, sznurówek, klamr spinających oraz śrub, ich dokręcenie, na to należy zwrócić uwagę.

Dni poprzedzające sam start, to dla wielu nerwowe odliczanie czasu do wystrzału startera:-) dla tych zaawansowanych również :-).

Ci z Was, którzy zamierzają przejechać dystans maratonu powinni zwrócić uwagę na zjedzenie ekstra węglowodanów. Bezpiecznie będzie w czwartek i piątek oraz sobotę zjeść, to co Wam smakuje i co jest dobrze tolerowane przez Wasze układy trawienne. Bez względu na poziom zaawansowania nie należy eksperymentować! Osoby, które planują przejechać półmaraton, czy dystans fitness dobrze, by zjadły solidny posiłek dzień przed zawodami oraz bogaty w łatwo przyswajalne węglowodany. Oczywiście nie zapominamy o rozsądnym nawodnieniu. Warto mieć przy sobie stale picie w dni poprzedzające Wasz start. Tutaj obowiązuje też zasada, nic nowego, same sprawdzone rzeczy.

Sam dzień startu, to też rytuał.  U każdego inny. Najważniejsze, to nie zapomnieć rolek, stroju, kasku, ochraniaczy, pakietu startowego (chipa i numeru), picia i czegoś do zjedzenia oraz odzieży na przebranie. Pogody nie jesteśmy w stanie przewiedzieć, dlatego dobrze jest mieć ze sobą wspomnianą odzież na przebranie. Na miejsce startu przyjeżdżamy z zapasem czasu, by spokojnie zaparkować auto,  odebrać numery startowe (jeśli nie zrobiliśmy tego wcześniej), wrócić do auta, by móc się przebrać, mieć czas na sprawdzenie sprzętu. Dobra, rozgrzewka to długa rozgrzewka.  Nasze ciało musi być gotowe na wysiłek jaki nas czeka. Ćwiczeń i sposobów jest bardzo dużo, najlepiej iść w sprawy sprawdzone. Tutaj również nie warto eksperymentować. To co znacie i co przed jazdą robicie, by Wasze ciało osiągnęło „temperaturę roboczą” będzie najrozsądniejszym wyborem!

Co do samego startu, to najważniejsza jest dobra zabawa! Przeważnie na początku dajemy się ponieść emocjom i ruszamy zbyt ochoczo, tempem które może się okazać dla nas za mocne. W odniesieniu to biegania, tutaj taka brawura trochę mniej się mści 😉 zawsze możemy poczekać jadąc spokojniej na kolejną grupę i z nią próbować dalszej jazdy. Jazda w grupie, to bardzo istotny element jazdy na rolkach, w trakcie tego typu wydarzeń. Mały peleton pojedzie przeważnie zdecydowanie szybciej niż samotny rolkarz, dlatego nie należy się obawiać jazdy w grupie. Ważne by być skoncentrowanym, nie stresować się i dbać o swoje i innych bezpieczeństwo. W trakcie jazdy możecie być mijani przez szybszych zawodników, sędziowie lub sami zawodnicy będą krzyczeć „lewa wolna”, warto wtedy zjechać do prawej strony i dać przejechać zawodnikom/zawodnikowi. Dla wielu z Was będzie w to w tym roku nie lada atrakcja podziwiać w akcji najlepszego rolkarza szybkiego, rekordzistę Świata na dystansie maratonu: Barta Swingsa oraz jego bardzo utytułowanych rywali! I to w trakcie jazdy! Super sprawa!!!

By zebrać tych kilka porad napiszę/powtórzę kilka słów odnośnie tego,  czego nie robić przygotowując się do startu oraz w trakcie samej jazdy:

– nie eksperymentujemy: z jedzeniem, piciem, sprzętem, nawet niesprawdzone skarpetki, bielizna czy koszulka mogą znacząco wpłynąć na komfort naszej jazdy,

– nie spóźniamy się na start: dodatkowe nerwy nie są nam potrzebne, a za mało czasu na spokojne przygotowanie, to naprawdę dużo stresu,

– nie jedziemy ze słuchawkami na uszach w trakcie zawodów: brak kontaktu z sędziami, zawodnikami może doprowadzić do przykrej w skutkach kolizji,

– nie jedziemy brawurowo: nagłe zmiany kierunków, jazda tyłem, wpychanie się w grupę. Lepiej unikać tego typu zachowań. Sędziowie mogą zdjąć nas z trasy,

– nie zapominamy o chipie i numerze startowym. Chcemy być w wynikach i mieć nasze zmagania udokumentowane:-)

To tyle ode mnie, mam nadzieję, że ten krótki poradnik będzie Wam przydatny, a start w Maratonie Sierpniowym będzie dla Was super przeżyciem. Pamiętajcie nawet najlepsi kiedyś zaczynali 😉

Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia na zawodach!

Mirek Pawelec

Jabra Roller Team

https://www.facebook.com/pg/JabraRollerTeam/about/?ref=page_internal